Strona glówna
•
FAQ
•
Szukaj
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Rejestracja
•
Profil
•
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
•
Zaloguj
Forum Szalone Forum xD Strona Główna
->
Real World
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
O nas xP
----------------
Powitalnia
Nasza Twórczość
Fotki
Podróże
Szkolne Lata
Girls Zone
----------------
Moda
Uroda
Uczucia
Muzyka
----------------
Zespoły
Top 20
Różne różności
Ogólne
----------------
Internet
Media
Real World
Offtopic
Biblioteka
Cztery Łapy
Czary-mary i spółka z.o.o
Organizacyjne
----------------
O tym forum
Moderatorzy
Regulamin
Grafika
Języki obce
----------------
English zone
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Channels
Wysłany: Wto 6:51, 13 Mar 2007
Temat postu:
Christina Ricci Undressing!
http://Christina-Ricci-Undressing.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1206081
Channels
Wysłany: Wto 6:51, 13 Mar 2007
Temat postu:
Nicole Kidman Blowjob!
http://Nicole-Kidman-Blowjob.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1206081
Apology
Wysłany: Sob 22:53, 11 Lut 2006
Temat postu:
To mogło dotknąć każdego z nas...
Byłam wtedy na Słowacji i jakos to tak do mnie nie docierało.
Ale teraz zdałam sobie sprawe, co by było gdyby to samo zdarzyło się z inną halą w której ja byłam...
To byłoby straszne!
I dlatego [*][*][*]
Nicole
Wysłany: Pon 11:41, 06 Lut 2006
Temat postu:
Wyrazy współczucia dla rodzin oraz Ofiar.
Nie wiem jak można dopuścić do takiego wypadku to jest okropne tylu ludzi zostaloa zabitych.
Az sie boję pomyśleć co mogą teraz czuć te rodziny ofiar i poszkodowanych.
W prawdzie troszke wiem co czują ........
Wyraz współczucia
[*] [*] [*] Świeczka dla wszystkich ................
^Niewidzialna^
Wysłany: Śro 12:43, 01 Lut 2006
Temat postu:
Poison Girl napisał:
Ja się śmierci nie boję.
Tylko bólu przed śmiercią.
I jedyne, co mnie w tym przeraża, to to, że na pewno rodzice by za mną tęsknili, heh.
Tak i ci wszyscy bliscy....boję sie tego zostawić....niestety losu(przeznaczenia) nie da się oszukać....
Poison Girl
Wysłany: Śro 11:29, 01 Lut 2006
Temat postu:
Ja się śmierci nie boję.
Tylko bólu przed śmiercią.
I jedyne, co mnie w tym przeraża, to to, że na pewno rodzice by za mną tęsknili, heh.
^Niewidzialna^
Wysłany: Śro 11:14, 01 Lut 2006
Temat postu:
Poison Girl napisał:
Liwia napisał:
NeoCleo napisał:
Liwia napisał:
Moja nauczycielka od poslkiego powiedziała po śmieci papieża, że może jeszcze sobie z tego nie zdajemy sprawy, bo jesteśmy za młodzi, ale w każdej chwili naszego życia ktoś umiera...Jak idziemy do szkoły, jemy obiad, oglądamy telewizję...Smutne...W każdej minucie naszego życia, ktoś na drugim końcu świata umiera...Szkoda, że taka jest rzeczywistość...Kiedy my cieszymy się życiem, jakaś rodzina ciepri po stracie ukochanej osoby... :( :( :(
Masz rację...każdy kiedys umiera....tylko wszcyscy robią wielkie hallo jak wydarzy się tragedia.....a tak to......oczywiscie mi jest smutno jak pomysle sovbie ze tyle ludzi umarło.....ale....jak to powiedziałą moja nauczycielka od gegry:losu nie da sie oszukać......jeśli boijsz się leciec samolotem bo tam mozesz zginąc....to i tak mozesz zginąc na ladzie......mi jest mutno i tak jak zawsze pomysle sobie o smierci....ale....eh...
Zgadzam się z Twoją nauczycielką...Pamiętam, że mój wujek był u wrózki kilka lat temu i przepowiedziała mu, że jego syn zginie na motorze...A tak się akurat składało, że Marek bardzo lubił na motorach jeżdzić...No więc wujek mu tego zabronił i sprzedał motory...A trzy lata później Marek zginął w wypadku samochodowym...Losu się nie sozuka...Wujek myślał, że jak sprzeda motor, to uchroni syna od śmierci, ale tak się nie da...Nikt nie uniknie swojego przeznaczenia...Ale ejstem pewna, że gdyby jednak nie zabrał mu motoru, to Marek i tak nie zginąłby w ten sposób, w jaki przepowiedziała wrózka...
Ano racja, też się zgodzę.
Co ma być, to będzie.
Chociaż z drugiej strony -
każdy jest kowalem własnego losu
, czyż nie? xP
Właśnie,tylko ze jak ja sobie pomysle ,ze bede musiała umrzeć....to robi mi się smutno....bo nie wiem kiedy ta smierc nadejdzie czy z rok czy za 50 lat....nie wiem...ale się boję....może jesli mi uda się dorzyc więcej niz 60 lat,to wtedy pewnie inaczej spojrzę na smierc....ale teraz to porostu się boję....chociaz bywają takie momenty ...przykre momenty....
Poison Girl
Wysłany: Śro 10:10, 01 Lut 2006
Temat postu:
Liwia napisał:
NeoCleo napisał:
Liwia napisał:
Moja nauczycielka od poslkiego powiedziała po śmieci papieża, że może jeszcze sobie z tego nie zdajemy sprawy, bo jesteśmy za młodzi, ale w każdej chwili naszego życia ktoś umiera...Jak idziemy do szkoły, jemy obiad, oglądamy telewizję...Smutne...W każdej minucie naszego życia, ktoś na drugim końcu świata umiera...Szkoda, że taka jest rzeczywistość...Kiedy my cieszymy się życiem, jakaś rodzina ciepri po stracie ukochanej osoby... :( :( :(
Masz rację...każdy kiedys umiera....tylko wszcyscy robią wielkie hallo jak wydarzy się tragedia.....a tak to......oczywiscie mi jest smutno jak pomysle sovbie ze tyle ludzi umarło.....ale....jak to powiedziałą moja nauczycielka od gegry:losu nie da sie oszukać......jeśli boijsz się leciec samolotem bo tam mozesz zginąc....to i tak mozesz zginąc na ladzie......mi jest mutno i tak jak zawsze pomysle sobie o smierci....ale....eh...
Zgadzam się z Twoją nauczycielką...Pamiętam, że mój wujek był u wrózki kilka lat temu i przepowiedziała mu, że jego syn zginie na motorze...A tak się akurat składało, że Marek bardzo lubił na motorach jeżdzić...No więc wujek mu tego zabronił i sprzedał motory...A trzy lata później Marek zginął w wypadku samochodowym...Losu się nie sozuka...Wujek myślał, że jak sprzeda motor, to uchroni syna od śmierci, ale tak się nie da...Nikt nie uniknie swojego przeznaczenia...Ale ejstem pewna, że gdyby jednak nie zabrał mu motoru, to Marek i tak nie zginąłby w ten sposób, w jaki przepowiedziała wrózka...
Ano racja, też się zgodzę.
Co ma być, to będzie.
Chociaż z drugiej strony - każdy jest kowalem własnego losu, czyż nie? xP
Liwia
Wysłany: Śro 9:20, 01 Lut 2006
Temat postu:
NeoCleo napisał:
Liwia napisał:
Moja nauczycielka od poslkiego powiedziała po śmieci papieża, że może jeszcze sobie z tego nie zdajemy sprawy, bo jesteśmy za młodzi, ale w każdej chwili naszego życia ktoś umiera...Jak idziemy do szkoły, jemy obiad, oglądamy telewizję...Smutne...W każdej minucie naszego życia, ktoś na drugim końcu świata umiera...Szkoda, że taka jest rzeczywistość...Kiedy my cieszymy się życiem, jakaś rodzina ciepri po stracie ukochanej osoby... :( :( :(
Masz rację...każdy kiedys umiera....tylko wszcyscy robią wielkie hallo jak wydarzy się tragedia.....a tak to......oczywiscie mi jest smutno jak pomysle sovbie ze tyle ludzi umarło.....ale....jak to powiedziałą moja nauczycielka od gegry:losu nie da sie oszukać......jeśli boijsz się leciec samolotem bo tam mozesz zginąc....to i tak mozesz zginąc na ladzie......mi jest mutno i tak jak zawsze pomysle sobie o smierci....ale....eh...
Zgadzam się z Twoją nauczycielką...Pamiętam, że mój wujek był u wrózki kilka lat temu i przepowiedziała mu, że jego syn zginie na motorze...A tak się akurat składało, że Marek bardzo lubił na motorach jeżdzić...No więc wujek mu tego zabronił i sprzedał motory...A trzy lata później Marek zginął w wypadku samochodowym...Losu się nie sozuka...Wujek myślał, że jak sprzeda motor, to uchroni syna od śmierci, ale tak się nie da...Nikt nie uniknie swojego przeznaczenia...Ale ejstem pewna, że gdyby jednak nie zabrał mu motoru, to Marek i tak nie zginąłby w ten sposób, w jaki przepowiedziała wrózka...
Poison Girl
Wysłany: Śro 8:45, 01 Lut 2006
Temat postu:
Liwia napisał:
Moja nauczycielka od poslkiego powiedziała po śmieci papieża, że może jeszcze sobie z tego nie zdajemy sprawy, bo jesteśmy za młodzi, ale w każdej chwili naszego życia ktoś umiera...Jak idziemy do szkoły, jemy obiad, oglądamy telewizję...Smutne...W każdej minucie naszego życia, ktoś na drugim końcu świata umiera...Szkoda, że taka jest rzeczywistość...Kiedy my cieszymy się życiem, jakaś rodzina ciepri po stracie ukochanej osoby... :( :( :(
No dokładnie.
Nic dodać, nic ująć.
^Niewidzialna^
Wysłany: Wto 20:38, 31 Sty 2006
Temat postu:
Liwia napisał:
Moja nauczycielka od poslkiego powiedziała po śmieci papieża, że może jeszcze sobie z tego nie zdajemy sprawy, bo jesteśmy za młodzi, ale w każdej chwili naszego życia ktoś umiera...Jak idziemy do szkoły, jemy obiad, oglądamy telewizję...Smutne...W każdej minucie naszego życia, ktoś na drugim końcu świata umiera...Szkoda, że taka jest rzeczywistość...Kiedy my cieszymy się życiem, jakaś rodzina ciepri po stracie ukochanej osoby... :( :( :(
Masz rację...każdy kiedys umiera....tylko wszcyscy robią wielkie hallo jak wydarzy się tragedia.....a tak to......oczywiscie mi jest smutno jak pomysle sovbie ze tyle ludzi umarło.....ale....jak to powiedziałą moja nauczycielka od gegry:losu nie da sie oszukać......jeśli boijsz się leciec samolotem bo tam mozesz zginąc....to i tak mozesz zginąc na ladzie......mi jest mutno i tak jak zawsze pomysle sobie o smierci....ale....eh...
Liwia
Wysłany: Wto 20:13, 31 Sty 2006
Temat postu:
Moja nauczycielka od poslkiego powiedziała po śmieci papieża, że może jeszcze sobie z tego nie zdajemy sprawy, bo jesteśmy za młodzi, ale w każdej chwili naszego życia ktoś umiera...Jak idziemy do szkoły, jemy obiad, oglądamy telewizję...Smutne...W każdej minucie naszego życia, ktoś na drugim końcu świata umiera...Szkoda, że taka jest rzeczywistość...Kiedy my cieszymy się życiem, jakaś rodzina ciepri po stracie ukochanej osoby... :( :( :(
Poison Girl
Wysłany: Wto 18:57, 31 Sty 2006
Temat postu:
Heh...
No ale Dziewoocha, ten komentujący ma trochę racji.
To nie jest jedyna tragedia na świecie, po prostu na niej się skupiamy.
Tak, jak umarł papież - wielka żałoba.
A nikt nie pomyśli, ile osób umiera każdego dnia.
Liwia
Wysłany: Wto 17:28, 31 Sty 2006
Temat postu:
Nevaeh napisał:
dzisiaj o 14 w wiadomościach podali, że znaleźli ciała pod gruzami... mama mi powiedziała jak wróciłam ze szkoły, że spuścili tam kamery i je wykryli... boż...
A w radiu mówili, że prawdopodobnie jeszcze pod gruzami znajdują się jakieś zwłoki...[*]...Przykre...
Dżamelii
Wysłany: Wto 16:38, 31 Sty 2006
Temat postu:
dzisiaj o 14 w wiadomościach podali, że znaleźli ciała pod gruzami... mama mi powiedziała jak wróciłam ze szkoły, że spuścili tam kamery i je wykryli... boż...
Dziewoocha
Wysłany: Wto 16:22, 31 Sty 2006
Temat postu:
Hmmm...
Cytuje po raz kolejny - koment z onetu "
Bo telewizja pokazuje- o spójrzcie jaka to wielka tragedia- a wszyscy becza jeden drugim, nie zastanawiając sie ze w tym dniu na swiecie wydarzyło wiele dużo gorszych tragedii. Pani w telewizji mówi-och biedny policjant który pilnował wystawy gołębi zginął i osierocił 10-letniego syna...-straszne....A ile dzieci zostaje codziennie osieroconych chociaż by np. w Iraku Ktos o tym mysli. Jest wiele wiecej tragedii na swiecie, ale wy widzicie tylko te które wam pokażą w telewizji, jestescie żałośni
"
Moi zdaniem coś w tym z prawdy jest... choć to co się stało w Katowicach jest okropne, i może rzeczywiście akcja ratunkowa została zakończona zawcześnie ale...
Teraz nagle wszyscy ludzie stali się tacy dobrzy i współczujący - a przecież na świecie codziennie dzieje sie cos strasznego...
Poison Girl
Wysłany: Wto 12:09, 31 Sty 2006
Temat postu:
Heh, no możliwe...
Jak rozmawiałam o tym ze znajomymi, to doszliśmy do innego wniosku, ale może mylnego xP
Liwia
Wysłany: Wto 10:01, 31 Sty 2006
Temat postu:
Poison Girl, może żle się wyraziłam...Chociło mi o to, że człowiek, kóty nie może pojąć jakiejś tragedii często obwinia za to kogoś...Na przykład Ty powiedziałaś, że akcja ratunkowa została przerwana, mimo że jeszcze pod gruzami mogły znajdować się jakieś żywe osoby...Ale z drugiej strony wchodzi w grę ponad 15 stopniowy mróz, więc nie było praktycznie żadnych szans, aby ktoś w takich warunkach przeżył dobę...A czy gruzy ich grzały? Tego nie wiem, ale raczej nie, bo na nich był śnieg, a pzoatyum same gruzy byy cięzkie i zimne i moim zdaniem jeżeli już to przyczyniły się tylko do śmierci ludzi, a nie do ich ocalenia...
Poison Girl
Wysłany: Wto 9:53, 31 Sty 2006
Temat postu:
Liwia napisał:
Poison Girl, typowe tłumaczenie zrozpaczonego człowieka...No cóż...Przed kilkoma minutami zakończyła się akcja z pasmi...Nie wykryły nic...Ani żywych ciał, ani martwych...Możemy więc uznać, że już nikogo pod gruzami nie ma i całe szczęście, bo 67 ofiar to i tak bardzo dużo...[*]
A czemu mam być zrozpaczonym człowiekiem?
Dżamelii
Wysłany: Pon 21:34, 30 Sty 2006
Temat postu:
[*] [*] [*]
wiecie co mnie najbardziej zdołowało?
że... oh nie, ja nie moge tak!
mnie to za bardzo boli!
[*] [*] [*]
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Theme
FrayCan
created by
spleen
&
Download
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin